Komentarze: 0
MILOSC....
ciagle sie waham... kochac nadal tak beznadziejnie... czy odejsc i nie meczyc sie...
Tak bardzo potrzebuje nadziei, ze jest jeszcze szansa, ze cos sie jednak uda.... wyprosuje....
Fajnie sa bajki.... koncza sie - zyli dlugo i szczesliwie ::) Ojj... bardzo mi sie ten zwrot podoba... chyba wierzylam w to bardzo dlugo, ze milosc wystarczy, ze jak sie ludzie kochaja... to moga przenosic gory, ze mozna zyc tylko sama energia plynaca z dwoch osob.... A tak naprawde to - trzeba wiele pracy i wysilku i kompromisow i innych rzeczy.... aby wlasnie to zyli dlugo i szczesliwie bylo mozliwe... :)
Oj... musze wkoncu z nim porozmawiac.... Tylko ze ja chce rozmawiac a nie prowadzic monolog!!! bryyy